wtorek, 25 stycznia 2011

Fandango MIxtape vol.1 (2009)






Tracklist:
01. Intro [Booryz, Mops, Bas Tajpan, Miuosh, Siwydym, Bob One, Skorup, Bemer, Kamelito, Sieku]
02. Jestem [Bemer, Olo, Booryz]
03. Czarny Krzyż [Siwydym, Abel]
04. Mówią Na Mnie M [Miuosh]
05. Kurwy, Gnoje [Skorup, Kamelito, Bemer, Miuosh, Siwydym, Booryz, Mops, Abel, Sieku, Stabol, Jasiek, Żary]
06. Lepiej Idź Po Wóde [Bemer, Miuosh]
07. Klapnij [Siwydym, Mops]
08. Co Ziom Zrobisz Jak Wesz Złapiesz [Textyl]
09. Jadowity [DonGrubon]
10. Gówno [Mops, Miuosh, Siwydym, Abel]
11. Znienawidź Mnie Albo Słuchaj [Siwydym, Booryz, Bemer, Bosski Roman, Mops, Kali]
12. To Tylko Sex [Kamelito]
13. Hustla [Textyl]
14. Dobrej Gawędy Smak [Skorup]
15. Alkoholik [Miuosh, Siwydym, Kamelito]
16. Show W 3 Aktach [Sieku, Stabol, Lisu, O.S.T.R. Ref. Textyl]
17. Ujaaaa [Projektor]
18. Biedni I Wkurwieni [Siwydym, Miuosh]
19. Chuj Z Tym Ziom [Booryz, Bemer, Bas Tajpan]
20. Dwa Słowa [Siwydym, Olo, Miuosh, Kamelito]
21. Nic Nie Mów Więcej [Booryz, Maniak, Klasik, Bemer, Skorup]
22. Gejsong [Projektor]
23. Fajrant [Maniak, Skorup]
24. Outro [Spal Ten Chuam] [Miuosh, Skorup, Siwydym, Booryz, Mops, Sieku, Bemer, Klasik, Kamelito, Stabol, Bas Tajpan, Maniak, Olo, Mikael, Bob One, Puq, Kali]

Klipy:

Informacje:
Fandango Mixtape - Pierwszy mixtape ekipy Fandango Records. Wszyscy wykonawcy związani z Fandango Records, masa kradzionych i nowo powstałych bitów, mocno wymieszane klimaty i pomysły, dużo gości oraz 24 premierowe utwory! Artystów reprezentujących Fandango Records swoimi wokalami wsparli m.in. Kali i Bosski Roman (F.I.R.M.A.), Abel (Smagalaz), Olo (MC Falograf), Zary i Jasiek (JLB).

Recenzja:
Do tego mixtape'u podchodziłem z lekkim dystansem. Otóż gdy przeczytałem, że przy tworzeniu go pomagali tacy świetni raperzy jak: Bosski Romcio czy Kali, to zainteresowanie tą płytą i ta naturalna chęć przesłuchania każdej piosenki od początku do końca, po prostu zmalała do zera. Nie jestem fanem pseudo gangsta i taki rap do mnie nie trafia. Jednak przemogłem się. Włączyłem intro i...powiem tak: gdyby to intro miało pięść i rękawice bokserską na nią założoną, to chyba bylibyśmy świadkami rekordu Guinessa w ilości knock out'ów. Intro jest wręcz...chore, magiczne, kapitalne i...brakło mi słów...Ale ten kawałek to nic. Wstawka Mopsa Bebsky'ego w "Czarnym Krzyżu" przypomina mi łudząco "Psychozę" Kalibra 44. Po prostu wbija w taki trans, że wychodzi się z niego dopiero z pół godziny po przesłuchaniu całego krążka. Poza tym mamy też kilka kawałków jak "Jadowity", "Klapnij", czy "Gówno", gdzie można się pośmiać, a zwłaszcza przy ostatnim z wymienionych. Zwrota Mopsa jest wręcz idealna. Kapitalne (wręcz mówiąc rozlazłe) flow Bebsky'iego sprawia, że chce się tego kawałka słuchać i słuchać cały czas. Mamy też kawałki typu "Kurw, Gnoje", których zadaniem jest totalne zjechanie hejterów. Piosenka "Ujaaa", to zapowiedź wracającego po 6 latach duetu "Projektor" (Miuosh + PuQ) i ich nowej płyty "Remiraż", która w sklepach znajdzie się w tym roku. Jest jeszcze kawałek "Alkoholik", który od 2009 roku rozkręca u mnie każdy melanż...W końcu "Każdy chce się napierdolić". Reasumując: płytka byłaby idealna, gdyby nie kawałek "Gejsong", gdzie Miuosh (kiedyś uznawany za najbardziej tolerancyjnego rapera w przemyśle) ostro potraktował homoseksualną mniejszość.

Cóż. Dla mnie płytka na mocne 8,9/10.
Na wasze opinie czekam w komentarzach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz