sobota, 24 grudnia 2011

Wesołych Świąt!

Przychodzi ten coroczny okres świąteczny, dzięki któremu hipokryzja i wchodzenie sobie do dupy nawzajem osiąga apogeum. Za oknem śnieg stopniał więc "magia świąt" jest szczerze mówiąc udawana. Mimo wszystko ja życzę wam, abyście nie przytyli za bardzo przy dzisiejszej kolacji i nie kłócili się przynajmniej przez te 3 dni. Co do Sylwestra, to przynajmniej dotrwajcie do sztucznych ogni, by przywitać ten rok z bananem na gębie. Co do "Sceny" to życzę wszystkim raperom, takich kozaków jak Projekt Ganges, Solar z Białasem, czy Funky Flow. To tyle na dziś. Wesołych Świąt ;)

czwartek, 22 grudnia 2011

Post Scriptum: VNM - Cypher (Feat. Pezet, Mes, Pyskaty) (New Video)



Klip do numeru z albumu VNM-a "De nekst best" (premiera styczeń 2011).

Rap: VNM, Pezet, Ten Typ Mes, Pyskaty
Bit: Kazzushi
Skrecze/cuty: DJ Medyk
Realizacja video: R5 Films
Reżyseria: Darek Juraś
Zdjęcia: Darek Juraś, Jacek Banach, Kuba Węgliński
Kierownik produkcji: Piotr Cerekwicki
Postprodukcja: R5Films VFX Division GL, JCD, A. Arciszewski
Edycja: Este

Dziękujemy Karolowi Mikielewiczowi i koszykarzom z drużyny GLKS Nadarzyn.

środa, 21 grudnia 2011

Co mnie zaskoczyło?: Buczer w RPS ENT!



Komentarz: 

Gdy dzisiaj odpalilem facebooka, by przeczytać parę informacji, szczerze mówiąc nie spodziewałem się tak szokujacego newsa. Buczer ze składu PTP, który zbiera dosyć marne recenzje za swoje rapsy, dostaje realną szansę wybicia się w mainstream i z niej korzysta. 24. Lutego 2012 roku ma się ukazać jego płyta o tytule "Dwa Oblicza". Jaka ona będzie? Namiastek jej mieliśmy już w 5 - tym odcinku "Wyskocz Do Tego", gdzie Buczer zaprezentował nam kawałek "Wichura"


Ja mam tylko nadzieję, że płyta wniesię odrobinę świerzości na polski rynek. 

Pozdrawiam ;) 

wtorek, 20 grudnia 2011

Zeus - Zeus, Jak Mogłeś? (2011)


acklista:

01. Prolog - Glowa Pelna Glosow 02:04
02. Wariat Posrod Swirow 03:31
03. Supelek Z Petelka 03:40
04. Jestesmy Zli 03:23
05. Wincie Mnie 03:33
06. Lato W Miescie Łodz 03:58
07. Kilka Slow O Odwadze 02:42
08. Move Yo Me 03:21
09. W Kazda Pogode 03:40
10. Pani D., Pies I Ja 03:27
11. Musisz Ujrzec Swiatlo! 03:30
12. Bilans Kont 03:41
13. Wydaje Hajs 03:24
14. Uchylone Drzwi 03:31
15. Sayonara! 03:31
16. 99942 03:54
17. List Od Wyimaginowanego Przyjaciela 03:37


Informacje:
Oddajemy Wam do rąk prawdziwe dzieło, które zdecydowanie podnosi poprzeczkę polskiemu hip-hopowi i jest odważnym progresem w kierunku rapu z solidną podbudową muzyczną.

Na płycie nie znajdziecie ani jednej „zapchajdziury”. Całość jest koncepcyjna, bardzo równa brzmieniowo i produkcyjnie oraz bardzo różnorodna w stylu. Płyta jest wyrazem wielkiego szacunku do Słuchacza, który po jej kupieniu nie poczuje się oszukany dobrym brzmieniem zaledwie dwóch singli.

Przed Recenzją:
Wracam do blogowania, co prowadzi za sobą to, że powracają również i recenzje spod mojego taniego i mało ostrego skalpelu. Zapraszam do przeczytania

Recenzja:
Co się rzuca na pierwszy rzut oka? Brak gości, do którego ja się już w sumie przyzwyczaiłem. Zeus postanowił całkowicie płytę poświęcić sobie, co wyróznia go na tle zbiorowych płytek, które zasypują rynek. Mnie ten zabieg nie podobał się do...kupienia płyty. Szczerze mówiąc każda jedna z płyt, bez gości ma to do siebie, że zaczyna się szybciej nudzić, jednak słuchając tego krążka muszę przyznać, że wreszcie znalazłem wyjątek potwierdzający regułę.

Interpretując płytę, nieomieszkam zacząć od kwestii jej klimatu, który tak trochę mi do samego Zeusa nie pasuje. Oczywiście flow i watacha skillsów jakie posiada Rutkowski nie pozwala mi zaszufladkować tej płyty jako "rapowy średniak", jednak klimat bardzo "śmierdzi" Słoniem i jego Demonologią. Jest masa scenek, które są troche wyrwane z kontekstu i nieco wyprowadzają słuchacza w pole, co tak naprawdę ukazuje intro krążka.

Kwestia bitów...choć w sumie nie wiem, czy połowę podkładów muzycznych, można jako "bity" podpisać. Ja osobiście powiedziałbym, że to zagrane przez zespół typowe podkłady muzyczne z wykorzystaniem prawdziwych instrumentów, co dobrze odwierciedla chociażby kawałek "Jesteśmy Źli". Taki zabieg bardzo mi się podoba, bo to powoduje, że Zeus nie zamyka się w ramach samplowanych instrumentali, które tak szczerze można zmontwać w 10-15 minut.

Teksty, które Zeus przygotował na ten album są dosyć ciekawe, bo poruszają ciekawe tematy, a ich interpretacja zajęłaby mi parę ładnych godzin. Na tle reszty tracków wyróżnia się oczywiście "Wariat Pośród Świrów", którego "soczystość" jest naprawdę mocna, a sam kawałek powoduje uśmiech na twarzy. Niestety stwierdzić muszę, że to jedyny kawałek na tej płycie, przy którym "zgwałcenie" przycisku "Play" jest wskazane.

Bardzo podobają mi się single, które promowały płytę. "Supełek z Pętelką" to kawałek, którego klimat, aranżacja i klip odpowiadają mi w stu procentach. Jednak sam kawałek, bez klipu nie ma takiego "kopa".

Reasumując. Płytka jest dobra dla słuchaczy Słonia, gdyż posiada podobny klimat, co na pewno rozszerza horyzont patrzenia na muzykę blokowisk.

Ode mnie silne 8.5/10

Pozdrawiam ;)

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Ten Znany: Pezet

Witajcie.

Kolejna przerwa w blogowaniu urodziła we mnie pomysł na wprowadzenie nowych kaegorii postowania. Mianowicie, w kategorii "Ten znany", bedę opisywał Mainstreamowych graczy świadka HH. Pierwszym z nich bedzie Pezet. Tak więc zaczynam!


Imię i Nazwisko: Paweł Kapiński
Rodzinne Miasto: Warszawa
Na scenie od: 1998
Ilość Wydanych płyt: 8 (4 Solowe, 3 z Onarem jako Płomień 81 i jedna z Małolatem jako Pezet/Małolat)

Dyskografia:

Na Zawsze Błędę Płonął (1999) (Płomień 81)


Nasze Dni (2000) (Płomień 81)


Muzyka Klasyczna (2002) 


Muzyka Poważna (2004)


Historie Z Sąsiedztwa (2005) (Płomień 81)


Muzyka Rozrywkowa (2007)


Muzyka Emocjonalna (2009)


Dziś W Moim Mieście (2010)(Pezet/Małolat)



Moim zdaniem:

Człowiek, którego przedstawiać nie trzeba. Człowiek, który współpracował z tyloma MC's, że jego fejm ciągnie się poza granice naszego smutnego jak pizda kraju. Wreszcie człowiek, który zatracił się wręcz w monotematyczności swojej twórczości, gdyż (cytując kumpla) "Co trzeci track, o tym jak rzuciła go dupa, co czwarty, jak przepierdala kasę w klubach, a co piąty jak wciąga kokę". Tu się można z nim zgodzić. Mimo tego, jaki szacunek mam do Pezeta, to jego twórczość niestety coraz częściej sprowadza do tematów jak: hajs, dupy, koka. Jestem jednym z nielicznych, których poza drugim Kalibrem wychował również pierwszy Płomień i szczerze mówiąc, patzrąc poprzez przekrój kariery Pezeta na wcześniej wymieniny Płomień, jak i na single z "Radio Pezet", to brakuje mi takiech nawijek z pełnym pazurem, czy chociażby takich kawałków jak "Pezet Jak..." z Muzyki Rozrywkowej. Soczystość jego punchy z płyty na płytę staje się coraz mniejsza, ja jednak mam nadzieję, że nowy Płomień 81 będzie jednak takim Płomieniem, jak na Płomień przystało. Na koniec jeszcze dodam, że Kapliński bardzo pozytywnie zaskoczył mnie nowym trackiem zamieszczonym w serii "Rap One Shoot".



Takiego Pezeta słuchałbym godzinami.

Pozdro ;)