poniedziałek, 24 stycznia 2011
O.S.T.R. - O.C.B. (2009)
Tracklista:
01. "Strach"
02. "Zobacz Co Mówią"
03. "Miłości Nie Ma Dziś"
04. "Dom"
05. "Karma"
06. "Flow Virus" (feat. Torae)
07. "Dlaczego Mamy Dać"
08. "Bez Zasięgu"
09. "Po Drodze Do Nieba"
10. "Synu"
11. "Nigdy Kiedy Piszę" (feat. Main Flow, Kaze)
12. "To Pozostaje We Krwi"
13. "Real Game" (feat. Evidence)
14. "Sam To Nazwij"
15. "Nie Każdy"
16. "O.C.B."
17. "Cultivation" (feat. Keith Murray, Kochan)
18. "Live My Life" (feat. Beneficence)
19. "Dla Wszystkich Co Wierzą"
20. "Bez Outra" (feat. Hryta)
Klipy:
Informacje:
O.c.b. – dziewiąty album studyjny polskiego rapera O.S.T.R.-a. Ukazał się 27 lutego 2009 r. Dostępna jest też dwupłytowa wersja kolekcjonerska zawierająca dodatkowy krążek z utworami instrumentalnymi z płyty. Album poprzedził singel Po drodze do nieba wydany 9 stycznia 2009. W kwietniu 2010 roku wydawnictwo uzyskało nagrodę polskiego przemysłu fonograficznego Fryderyka w kategorii: album roku hip-hop/R&B.
Recenzja:
Cytat (Mój kolega) "O.S.T.R. według mnie wydaje za dużo płyt". Z jednej strony to prawda, gdyż AsfaltRecordS "wypluwa" na rynek prawie krążek za krążkiem, jednak możemy zaobserwować pewną tendencję. Z płyty na płytkę Adam jest coraz bardziej dosadniejszy, szczery, ironiczny, a momentami kipi tak sarkazmem, że hejterów dźwiga. Jedyne co się może podobać, to to, że O.S.T.R. nie zmienia raz wypowiedzianego zdania. Ma pewien nakreślony kodeks moralny i nie zmienia go przez byle pretekst. Jego nienawiść do wszechobecnej kultury popularnej, która tłamsi prawdziwą muzykę, jest potęgowana przez idealnie zesamplowany film "Galerianki", do którego de facto jest autorem ścieżki dźwiękowej. Jego oryginalne flow i sposób rymowania jest dla niego charakterystyczny i mogę dać stów na stół i się założyć o dobry towar, że tak dobrze płynących po bicie jak on nie ma i jeszcze długo nie będzie. Sam jestem ciekaw jakim stylem buduje rymy, bo wyrabia na każdym loopie. Co do bitów, to ten zestaw jaki sam sobie przygotował do tej płyty, jest chyba najlepszy, jaki kiedykolwiek wyprodukował (w końcu każdy patrzy na swoją dupę). Druga część piosenki "Flow Virus" (od 3:35) po prostu tak gnie membrany w głośnikach, że jakby bit był środkiem przeczyszczającym, to nie jeden z nas by się ostro posrał z podniecenia. Oczywiście bity zostały wzbogacone multum sampli, które oczywiście były zgrywane z różnorakich vinyli (gdyż Ostrowski nie cierpi samplowania z .mp3 czy płyt CD), kapitalnym scretchingiem DJ Haema, gościnnymi występami kilku MC z za oceanu jak i jego starych ziomków za czasów Tabasco (Hryta, Kochan). Co mnie się nie podoba? Piosenka "Karma". Jest totalnie nie na miejscu. Można powiedzieć, że to taki pseudo gangsta - rap ze strony O.S.T.R.ego.
Za płytkę daje 9.7/10 i zapraszam do wystawiania swoich opinii w komentarzach...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fakt, jeśli chodzi o tekst w "Karmie" to jest dość agresywny, ale "pseudo gangsta-raperem" to on nie próbuje być, wiadomo. Nie ta tematyka. Flow Virus - mistrzostwo świata, zarówno pierwsza jak i trzecia część. Dopisz coś jeszcze, bo troszkę mało tego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń9.7 ? za co się pytam? tabasko to najlepsza płyta skrzypka, potem było mniej lub bardziej to samo ;]
OdpowiedzUsuń